Temat na dziś: FILM
Witajcie.
Dzisiaj gdzieś na fb ktoś z moich znajomych wrzucił ten kawałek. I tak zaczęłam się zastanawiać - co jest w nim takiego niesamowitego, że tak wiele osób go słucha, zgrywa na mp3 albo publikuje na portalach społecznościowych.
Moim zdaniem utwór ten jest mocno przeciętny. Teledysk jest straszny - goły facet uwalony farbą. Nie wiem, mnie to nie powala. Może tekst nadrabia chociaż trochę, ale samo brzmienie tych cymbałków odpycha mnie na tyle, że nie mam ochoty zagłębiać się w przesłanie.
Czy ktoś z was umie mi wytłumaczyć ten "fenomen"?
Piszcie w komentarzach :)
Pozdrawiam,
Justyna
Też chcialabym to zrozumiec. Koles jest oblesny, fuuujjjj ;ppp
OdpowiedzUsuńJak dla mnie piosenka ma COŚ w sobie. Może to te cymbałki sprawiają, że nie brzmi tak banalnie i schematycznie... co do artysty... jest tak brzydki, że aż nie mogę przestać patrzeć na niego :D
OdpowiedzUsuń