Nie jest to mój pierwszy blog i wiem, że wypadałoby jakoś ładnie zacząć. Nigdy jednak nie umiałam tego robić, dlatego przejde od razu do sedna - chciałabym aby był to blog o różnych dziwactwach, ciekawych rzeczach, itp. które można znaleźć w internecie. Artykuły, filmiki... Sami wiecie o czym mówię.
Na dobry początek poruszę od razu jeden temat. Zaciekawił mnie ten krótki artykuł. Co prawda wolałabym zacząć czymś milszym/ciekawszym. Ale wszędzie tylko ACTA i smoleńsk. A nie chcę mówić o tym, co wszystkich drażni.
Zależy mi też na waszym udziale, dlatego proszę - piszczie @, komentujcie. I przede wszystkim - walczcie z rzeczywistością razem ze mną :)
=+=+=+=+=+=+=+=+=+=+=+=+=
Temat na dziś: LINK
Bicie dzieci – mocno kontrowersyjny temat. Uważam, że jest
to przegięcie. No bo czemu mam nie dać dziecku klapsa za to, ze się nie słucha,
świruje i nie dociera do niego nic co mówię. Jak uderzę w tyłek (nie mocno,
chodzi o samą „akcję”), to dzieciak się opamięta – zawsze tak było. Ale teraz
jest to ZŁE, szatan i w ogóle.
Czemu złe? Zobaczcie ten cytat:
Czemu złe? Zobaczcie ten cytat:
„Na koniec były minister wykazał się dużą
odwagą przyznając się, że sam kiedyś uderzył swoich synów kiedy mieli 3 i 5
lat. – Zrobiłem to, żeby ich chronić przed niebezpiecznymi zabawami jakie
urządzali. Poskutkowało – dodaje. Za takie oświadczenie grozi mu ograniczenie
lub nawet utrata praw rodzicielskich.”
No i co z tego że to zrobił? Zasłużyli najwyraźniej.
Przecież nie bił ich do nieprzytomności, nie przypalał rozgrzanym prętem ani
nic – dał im klapsa. Myślę, że większość z nas dostała kiedyś klapsa. I co z
tego? Umarliśmy? Wypaczyło nas to? Nie wydaje mi się.
A co wy o tym sądzicie?
Piszcie w komentarzach ;)
Justyna
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz